Jeszcze nie tak dawno temu na blogu pokazała się moja pierwsza rzeźba przestrzenna. Po kolejnych lekcjach i lepszemu przyjrzeniu się mojemu dziełu, stwierdziłem, że Aniołkowi przydałoby się parę poprawek. Niewiele myśląc, zabrałem się za odchudzanie rzeźby. Dłuto w rękę i po kilku godzinach Anioł wygląda tak:
Aniołek nabrał lepszych kształtów, a teraz zapraszam do posłuchania muzyki. Myślę, że doskonale pasuje tu kawałek zespołu Scorpions Send Me An Angel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz